Aktywny urlop: narty
Stoki narciarskie w lecie są opustoszałe, w zimie szleje na nich mnóstwo zapaleńców. O swoją kondycję i umiejętności warto dbać cały rok, by w zimie móc w pełni korzystać z dobrodziejstw śniegu. Najważniejsze pytania zadawane przez początkujących narciarzy brzmią: który stok będzie dla mnie najlepszy? i gdzie można się dobrze nauczyć jeździć na nartach? Ośrodków szkoleniowych w Polsce jest bardzo dużo, właściwie przy każdym stoku pracują wykwalifikowani instruktorzy, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą.
Coś dla dzieci
Najmłodsi uczą się dość szybko z jednej prostej przyczyny – nie boją się upadków aż tak bardzo jak ich opiekunowie. Do ziemi też mają bliżej. Nie ma co ukrywać, że upadki są oczywiste, gdy w grę wchodzi nauka jazdy na nartach (zobacz: http://www.wsn.org.pl). Doświadczeni instruktorzy powinni mieć również kompetencje i cierpliwość do pracy z dziećmi. Nie każdy wie, jak tłumaczyć im sposób ułożenia nóg tak, by rzeczywiście wiedziały o co chodzi. Dorosłych czasem bulwersuje to, że powszechnie używane w narciarstwie techniki nazywa się po dziecięcemu. Jednak dla najmłodszych będzie to prostsze do zrozumienia, a na techniczne wyrażenia przyjdzie jeszcze czas. Na razie ma to być przede wszystkim dobra zabawa na śniegu i aktywnie spędzane ferie.
Coś dla dorosłych
Maż już za sobą lata młodości, a jednak postanawiasz, że chcesz postawić swoje pierwsze kroki na nartach? Są dwie drogi. Pierwsza – szalona – mówi, że zakładasz narty, wjeżdżasz wyciągiem krzesełkowym na wysoką ale dość łagodną górę i sprawdzasz, co się stanie. Po kilku upadkach prawdopodobnie sam odkryjesz technikę i już później będzie szło dobrze. Drugi sposób to zapisanie się na kurs indywidualny lub grupowy. Nauka jazdy na nartach odbędzie się w sposób kontrolowany i dużo szybciej zrozumiesz, jak działa sprzęt, który masz na nogach. Dodatkowo instruktorzy pomogą ci w przełamywaniu pierwszych lęków, które pewnie masz i podpowie ci, jak uniknąć wypadków na stoku oraz najważniejszej w narciarstwie umiejętności – kontrolowanego upadku.
Wszystkim przyszłym narciarzom, niezależnie od ich obecnego wieku, życzymy powodzenia!